Behemoth's Lair

502 registered members
Login | Register Your Free Account (Required) | Search | Help | Find Communities!

Page 1 2 3 4
Author
Comment
Dreppin
2001-11-06 11:31:40


Wiedźmin - Premiera
Premiera filmu "Wiedźmin" juz w najblizszy piatek. Juz kupilem sobie bilecik do lubelskiego Kosmosu. Coz, poczekamy zobaczymy (czy skopali bardzo, czy tylko troche ;>).
Ale wlasciwie to nie o tym chcialem. Otoz moj MG i jeden z graczy naleza do Bractwa Rycerskiego Ziemi Lubelskiej. Opowiadali mi ze spotkalo ich cos takiego: Siedza sobie pare dni temu cala ekipa w barowie i podchodzi do nich jakis koles. Proponuje im udzial amatorskim, niskobudzetowym filmie o wiedzminie, gdyz potrzebuja statystow do scen walki z wlasnym sprzetem etc. W koncu rozmowa schodzi na temat "duzego" Wiedzmina. Jeden z czlonkow bractwa stwierdza, ze pewnie bedzie chala, smoka zrobili jakiegos takiego skopanego (to fakt widzialem tego smoka w tv) i wogole. Na to ten facet mowi, ze to on wlasnie tego smoka robil ;)))))))). Tlumaczyl sie potem, ze takiego klasycznego mu zabronili. No coz.. wypadki chodza po ludziach (i smokach).
Ingham
2001-11-17 13:22:36


W obronie filmu "Wiedźmin"!
A ja chciłem stanąć w obronie "Wiedźmina"!
Właśnie wróciłem z kina. Cały film oglądałem w przeświadzceniu jest jest to największa chała polskiej kinematografii. Nikt nie pozostawił na filmie suchej nitki.
A ja Wam powiem, że oni wszyscy się mylili!
Może ten film i jest trochę niezrozumiały i chaotyczny, ale pomyślcie, jak można zawrzeć dwie książki w dwugodzinnym filmie, bez zmiany fabuły, wydarzeń i postaci. Zwyczajnie się nie da.
Nikt jakoś nie zwrócił uwagi na świetną muzykę. Jest bardzo klimatyczna, a Zamachowski ma piękny głos :) .
Gra aktorska jest super.
W sumie to co najważniejsze dla serialu zostało w tym filmie zawarte. Jest on naprawdę dobrą zapowiedzią i wprowadzeniem dla tego, co zobaczymy już za, jak dobrze pójdzie, dwa miesiące.To był główny cel tego filmu.

Ja uważam, że należałoby oddzielić książkę i film.
Bo gdy się tak patrzy to mogą rzeczywiście razić takie kwiatki, jak spalenie świątyni Melitele, błagania Calanthe i inne podobne.
Wszystkie niedociągnięcia wynagradza wszechobecna golizna (ach, te Zerrikaneczki :P)

Ja uważam, że każdy fan fantastyki powinien na ten film pójść. Każdy powinien umieć się do niego ustosunkować. W końcu, jeżeli ten film okaże się kasową klapą, to polska kienematografia, a już na pewno filmy fantasy, będzie bała się angażować w produkcję tak dużych pieniędzy.
I wtedy pozostanie nam tylko "Klan"...
Dreppin
2001-11-17 13:42:01


Re: W obronie filmu "Wiedźmin"!
co do muzy to racja - jest swietna, mam nawet mp3.. jesli chodzi zas o inne zarzuty.. uwarzam, ze gdyby skupic akcje na elementach zwiazanych bezposrednio z Ciri wyszloby okolo czterech opowiadan (z kilkunastu), ktore bezporblemowo daloby sie zmiescic w 2-2,5h, co do gry aktorskiej od poczatku uwazalem ze jest dobra, ale jakos wszyscy inni stwierdzili inaczej. Uwazam rowniez ze film sam w sobie powinien stanowic duza wartosc, a nie byc reklama serialu, to sie mija z celem. Ksiazki nie mozna calkowicie oddzielac od filmu. Wiadomo ze nalezy patrzec z dystansu (film i ksiazka zadza sie roznymi prawami), ale jakbym daleko nie odszedl widze tylko łuny pozaru i pozoge..

Gdybym nie czytal ksiazki nie wiedzialbym, ile razy film gorszy jest od ksiazki, ale jednoczesnie calkowicie pogubilbym sie w postaciach i wydarzeniach. Ja rozumiem ze musialy byc pewne odstepstwa, uproszczenia w fabule, ale nie zupelne jej przenaiczanie. Jesli nie da sie w dwoch godzinach zmiescic dwoch ksiazek, to nalezy wybrac te fragmenty, ktore sa istotne dla danego watku (a przeciez wiekszosc opowiadan nie jest bezposrednio zwiazanych ze soba), a nie na sile naciagac fragnmenty opowiadan do ustalonej fabuly (vide kawalek z Renfri i Stregoborem). Uwazam ze gdyby nie czynic takich zmian w scenariuszu, aktorzy poradziliby sobie i tak dobrze..
Guinea
2001-11-09 22:29:05


Re: Wiedźmin - premiera
Do Inghama: mieszkam w Gliwicach, nie w Golubiu. Wiem, że oba na G ale trochę różnicy jest ;) ;)
Na wiedźmina nie wiem czy pójdę, Dreppin właśnie potwierdził to co przypuszczałem od dawna, czyli że film jest skopany. Chyba zaczekam na Władcę Pierścieni. To będzie film!
Dreppin
2001-11-10 00:50:55


Re: Wiedźmin - premiera
Ha ha.. zobaczcie co jest na glownej stronie www.sapkowski.pl zamiast zdjecia Sapkowskiego ;))))))

Guineo - na ten film warto pojsc.. zobaczysz jak mozna zmienic scenariusz.. zaloze sie, ze nawet sobie nie wybrazasz jakie zmiany zrobili scenarzysci.. ci zas co nie widzieli ksiazki, ogladajac ten film gotowi sa pomyslec, ze Sapkowski to jakis podrzedny pisarczyk i nie wiadomo czym sie ci wszyscy ludzie podniecaja...
morgraf
2001-11-10 05:57:44


Re: Wiedźmin - premiera
Tak to już jest z adaptacjami bliskich człowiekowi książek... Nigdy reżyser nie odda twojego wyobrażenia o danym świecie, nigdy. Ten film być może się spodoba tym którzy Wiedźmina nie znają...
Sam się wybieram jak tylko pojawi się w kinie, może mi się spodoba?
Wiem jedno ekranizacj Władcy to będzie wielki zawód... prorokuje trochę ale jestem tego właściwie pewny... sądząc po zapowiedziach, fotkach z planu i domysłach wyjdę z kina w środku filmu na głos przeklinając... Ale mimo to na 100 % na film pójdę... tylko po to by się zawieśc...
Dreppin
2001-11-10 10:54:01


Re: Wiedźmin - premiera
Morgrafie - tu nie chodzi o moje wyobrazenie o filmie, tylko o to ze jedyneco co film ma wspolnego z opowiadaniami to fakt ze Garalt szuka Ciri i absolutnie nic wiecej NIC, NIC.. rozumiesz?
morgraf
2001-11-11 06:29:10


*Morgraf śmieje się do rozpuku*
Niezly dowcip Drepin:)
A co do filmu: takie jest życie... komercja zrzera nas wszystkich bezlitośnie...
jestem przerażony tym że jednym z głównych wątków powstającego Władcy Pierścieni ma być miłość Aragorna i Arweny... przecież to będzie zupełna kpina z pisarza i jego twórczości... ale zdaje sobie sprawę że miliard ćwierć inteligentów (tzw. widzów) zbyt przwykł do lekkich komedi romantycznych żeby strawić coś innego... jestem przerażony, do kina wejdę z sercem, wątrobą i innymi wnętrznościami w gardle, ale wejdę...
Guinea
2001-11-11 23:06:18


WP tom VII ???
Nie wiedziałem, że tom siódmy (licząc z Hobbitem ósmy) zostanie wykorzystany do filmu.
morgraf
2001-11-14 14:12:21


Re: WP tom VII ???
?????????
O co biega?
Ja uważam się za znawcę Tolkiena (oczywiście bez przesady) ale nie wiem co rozumiesz przez siódmy tom?
Czy to coś w stylu 13 księgi "Pana Tadeusza"?:)
Guinea
2001-11-14 22:46:06


Tom VII
Tom VII - Appendices, czyli dodatki, przypisy, itp. Jest tam m.in. opis wojny krzatów z orkami oraz historia miłości Arwen i Aragorna.
morgraf
2001-11-16 11:05:28


Re: Tom VII
Hmmmm...
O przypisach nie powiedział bym że to oddzielny tom. Przypisy to ... przypisy po prostu.
A co do fabuły filmu to nie chodzi o feministki tylko o komercyjne założenia. Każdy film wychodzący z Hollywod musi mieć wątek miłosny. To ma ponoć przyciągać widzów. W powieści Arwena jest postacia epizodyczną. Jak będzie w filmie nie chcę nawet gdybać (oby tylko Frodowi nie przyłatali jakiejś dziewczyny:) )).
jOjO dwarf
2001-11-16 16:50:53


WP
nie znam tłumaczenia Łozińskiego...

ale termin krzaty mię słabi
Guinea
2001-11-16 23:55:22


WP
Uzasadnienie Łozińskiego: krasnoludy są bezosobowe, więc to miano obraża ten lud, skrzaty natomiast są za małe. Znalazł gdzieś termin "krzaty" i wydał mu się w sam raz ;)
jOjO dwarf
2001-11-17 04:54:52


Re: WP
a co to znaczy: bezosobowe?
bo nie bardzo rozumiem, co poeta mial na mysli...
Dreppin
2001-11-17 08:25:17


Re: WP
domyslam, sie ze chodzi o to ze nazwa 'krasnoludy' ma rodzaj nijaki (co sugeruje bezplociowosc(?)) ale 'krzaty' to tez rodzaj nijaki! U Skibiniewskiej wielkokrotnie pojawiaj± się okre¶lenia takie jak 'krasnoludowie', 'elfowie'.. moze na pierwszy rzut oka glupio to brzmi, ale jednak jest w pelni uzasadniane.. poza tym uwazam, ze tlumaczenie Łozińskiego jest do dupy, co prawda nie czytalem ale wystarczaja mi ponizsze przyklady:

Baggins - Bagosz
Bag End - Bagoszowo
Smeagol - Smagoł
Deagol - Dagoł
Brandywinia - Gorzawina

pozostawiam bez komentarza..
jOjO dwarf
2001-11-17 16:56:00


Re: WP
czyli bezosobowo brzmią także:
wielkolud, małpolud ;) itp.???

niech ktoś mi to wyjasni bo dalej nie wiem o co p.Ł. mogło chodzić
morgraf
2001-11-17 15:28:52


Re: WP
Ja też nie przepadam za tłumaczeniem Łozińskiego ale muszę go trochę bronić... mianowicie tłumacz ten zdecydował się na translację wszystkich nazw angielskich w powieści (czyli niejako nazw ze wspólnej mowy) na język polski
I tak angielskie Bag End to swojskie Bagoszno a Bagins to Bagosz
Brandywina - Gorzawina (od nazej ulubinej gorzały:)
Zasadniczo oba tłumaczenia są dobre, ja siłą przyzwyczajenia wolę Skibieniewską (mój pierwszy raz z Władcą) choć oczywiście żadne tłumaczenie nie dorówna orginałowi.
krasnoludy - gdyby to rozbić to "czerwoni ludzie" (krasny - czerwony)
krzaty - to karły (nie jestem pewny pochodzenia tego wyrazu)
Dreppin
2001-11-17 23:23:23


Re: WP
Morgrafie zauwaz jednak, ze wszystkie jezyki w swiecie Tolkiena powstaly naa uzytek jego studiow lingwistycznych i wszystkie on mialy byc niejako prekursorami staroangielskiego, stad oczywiste jest, ze przetlumaczenie ich na diametralnie inny slowianski jezyk nie da zby ciekawych efektow..
morgraf
2001-11-20 11:26:12


Re: WP
Dreppinie... zgoda wszystkie tworzone przez Tolkiena języki nie powinny być tłumaczone i nie są. PO prostu tzw Wspólna Mowa czyli to czym posługują się Hobbity to w powieści najzwyklejszy angielski. Sam autor zalecał tłumaczom transalacje nazw ze Wspólnej Mowy.

1 visitor in the last 15 minutes: 0 Members - 1 Guest - 0 Anonymous