Behemoth's Lair

502 registered members
Login | Register Your Free Account (Required) | Search | Help | Find Communities!

Author
Comment
Giater
2002-02-10 05:30:28


Pieśń smutnego młodzieńca.
nie zagram wam dziś na lutni
nie będę też śpiewać wam
bo grać i śpiewać nie umiem
choć na to ochotę mam

dusza moja dziś smutna
i pękło serce me
pewna elfka okrutna
nie chciała, nie chciała mnie!

nawet jej mocno nie biłem!
i pojąć tego nie mogę
gdy ona na mnie spojrzała
w jej oczach widziałem trwogę

w czymże ja gorszy od elfa!
i ręce i nogi mam
maczugę też mam wspaniałą
chcecie? pokaże wam

jej matkę i ojca zabiłem
zabiłem jej brata, to fakt
przecież o życie walczyłem
a walka to życia akt

silny jestem i młody
mocarne ciało me
rzadkiej jestem urody
więc czemu nie chciała mnie?!

czemu się nożem pchnęła?!
ze skały rzuciła w dół
czemu w rzece tonęła?!
czemu zadała mi ból?!!!

płacze dziś moja dusza
serce w piersi mnie boli
może muzyka co wzrusza
mój OGRZY smutek ukoi?
Troll
2002-02-10 12:47:22


Re: Pieśń smutnego młodzieńca.
Widzę, że mamy tu poetę i to nawet dobrego :)
Będzie tu tylko 1 wiersz, czy dodawać będziesz inne ???
Nie ubolewaj tak będą inne :)
Tak w ogóle to nie zabijaj rodziny żadnej "ukochanej ", bo mogą cię zaatakować ich duchy, co w tedy zrobisz??? :)
jOjO dwarf
2002-02-10 16:38:30


Re: Pieśń smutnego młodzieńca.
bardzom kontent, że taka twórczość zaszczyca Tawernę...

proszę o kontakt na emilu ;)

a na jaką melodię się oną pieśń śpiewa? :)
misza
2002-02-10 20:21:12


Re: Pieśń smutnego młodzieńca.
Świetne, po prostu świetne! Chłopie masz talent.
Jak to było z tą maczugą? :)
Zonek
2002-02-11 01:44:10


Re: Pieœñ smutnego m³odzie&#2
Nie smuć się młodziencze,
uśmiech miej twarzy
niejedna ogrzyca
o twej maczudze marzy,

Elfka to piękny motyl
tyś niezgrabnym żukiem
posłuchaj mej rady:
omijaj elfki wielkim łukiem.
wwalker
2002-02-11 08:34:53


Przemyślenia maczugi :)
Ach dzięki ci elfko kochana,
Bo wdzięczność ci winnam wszak
Pracując u tego barana
Zasuwam dni kilka już tak:

Głowę jednegom strzaskała
Wśród moich kolców tkwi mózg
Drugiegom gnaty złamała
aż szpik mnie oblepił, a fu!

Trzeciego gorące flaki
Po samą rękojeść spłynęły
I, los mój parszywy już taki,
Obficie parując zaschnęły.

Ty czwarta kochana być miałaś
Na szczęście zmarudził mój pan
I płynów czwartego ciała
nie wytarł już o mnie ten cham!

Ech, brudna już jestem jak świnia
Właściciel ni myśli mnie myć
Nim jego nadejdzie godzina
Nie dane mi czystą już być.

Ta myśl jednak dźwięczy w mej głowie:
Cokolwiek by stać miało się
To w brudu i smrodu osnowie
Stukrotnie przegania on mnie!
Giater
2002-02-11 14:08:15


Przyśpiewka ogra
W elfim lesie drzewo rosło
Rosło pięknie, rosło prosto
W górę, w górę
Hen ku słońcu
Aż ogr jeden ściął je w końcu
Drewno cieśla troli dostał
Mistrz nad mistrze
Zadaniu sprostał
i... to co kiedyś rosło dumne
dziś stanowi elfią trumnę
Ratboyy
2002-02-11 15:14:40


Ciekawe
Naprawde jestem pod wrazeniem. Widac ze macie talent wymyslania na poczekanu calych wierszy czy ballad na wybrany temat. Jeszcze raz moje wyrazy uznania :)
Giater
2002-02-12 00:13:59


Re: Przemyślenia maczugi :)
O maczugo! Niewdzięczna pało.
Co też tobie się zdawało?!

Że żeś laska może maga?
Czystość mówisz? Toż zniewaga!

Powyrywam kolce tobie!
Na zapałki cię przerobie!

Albo też na wykałaczki.
Nie smakują tobie flaczki?!

Świeży móżdżek?! Mięsko bite?!
Oczy na kolce nabite?!

Toż w Tawernie Wwalkera,
gorsze rzeczy się pożera!

Niewdzięcznico! Ty paskudo!
Zaraz wezmę sobie drugą.

Potem cię porzucę w rowie.
Albo nie, już wiem! Zrobię

z ciebie (o! zemsto słodka)
kołek do drzwi od wychodka.

Albo nie. Mam gorszą karę!
Dam cię bardom na gitarę.


Tak bohater nasz się wściekał.
I złorzeczył i narzekał.

A gdy gniew go minął cały,
zrobił mycie z drewna pały.

Oko otarł – bo się wzruszył
i ... prać elfy znowu ruszył.
misza
2002-02-14 13:09:48


Re: Przemyślenia maczugi :)
Bis! Bis!
Albo lepiej: Daj coś jeszcze!
Mnie też łezka pociekła, ale ze śmiechu. Bardzo dobre.
morgraf
2002-02-14 15:36:16


Morgraf apeluje o pokój
Czy to elfy, czy to trolle,
Wrogość człeka w oczy kole.
Jeden z pałą, drugi z dzidą,
By się pozabijać idą.

Czas z tym skończyć, przerwać waśnie,
Czas pokoju nastał właśnie.
Chodźmy razem do ogniska
Elfy, trolle i ludziska.

Zaśpiewajmy rzewną śpiewkę
O tym co utracił dziewkę,
O maczudze co myślała
Że w perfumach będzie cała.

Wnet ballada nas pogodzi,
Jak ten księżyc co zachodzi,
Jak ten deszcz co głowy studzi,
Jak ten kogut co nas budzi.

Potem znowu walka krwawa,
I na wroga cna wyprawa,
Lecz póki co śpiew i flaszka,
I ballady i igraszka.

Jutro cienie, jutro smutki,
Dzisiaj wino i łyk wódki.
Jutro miecze i ostrogi
Dzisiaj każdy sobie drogi.

Weźcie tęgą trolla pałę
I podpalcie ją zapałem.
Jutro se wystruga nową
Choćby własną twardą głową.

A na lancę elfa cnego
Prosiaka wbijcie tłustego.
Dobrze zwierza upieczemy
No a potem wartko zjemy.

I uśniemy wnet zmęczeni,
I wstaniemy zaskoczeni,
Towarzystwem naszym dziwnym,
Rzekłbym bardzo niecodziennym.

Odejdziemy w ranne mgiełki,
W twardych bitew straszne zgiełki,
Wylejemy czarę krwawą,
Wszak krew wroga naszą strawą.
wwalker
2002-02-15 01:34:18


Wzburzenie elfa
Co ty klecho myślisz sobie
Wszak człowiekiem tyś nie bogiem
Takie słowa słyszeć z rana
To obraza niesłychana
Z trollem głosisz pojednanie
Z ogrem wspólne zaś śniadanie?

Sam pokosztuj tych zapachów
Co się wznoszą z brudnych łachów.
Sam patrz w gęby te przebrzydłe
Które stronią wciąż przed mydłem
Słuchaj bekań, pierdzeń, kpin
Znoś złośliwych setki min.

Ja dziękuję, ja wychodzę
Rozgniewałeś mnie tu srodze
Choćbym miał przymierać głodem
Nie zasiądę z Wielkim Smrodem
Nasz przedwieczny wykwint elfi
Nazbyt mocno tu ucierpi.

Jaką krew ty chcesz utoczyć
Jednorożców? Złotych smoczyc?
Entów? Dżinów? czy golemów?
Z trollem walcząc przy ramieniu.
On ubija to co żywe
To co piękne i szczęśliwe.

Póki życia mego starczy
A jest długie u Najstarszych(!)
Będę istot owych bronił
Przed napadem tępych słoni
Przed maczugą, ostrzem dzidy
i odorem tym straszliwym!

anonimowy Elf z Puszczy
mieszkaniec Spalonego Skraju
naoczny świadek okrucieństw Drugiej Inwazji Barbarzyńców
ocalony z rąk orków przez Wielkiego Przyjaciela Elfów,
(bohatera ballady "Najstarsi")






Giater
2002-02-15 03:18:06


Re: Morgraf apeluje o pokój
Morgrafie! Czy żeś człek szalony?
Chcesz pogodzić wrogie strony?

Pragniesz elfa z trollem,
za jednym stołem

posadzić grzecznie?
Toż to niedorzeczne.

Posłuchaj rady starszego.
Nie mieszaj się do tego.

Troll prędzej, niż pałę spali
na Twej głowie ją rozwali!

„Wszak krew wroga naszą strawą”.
Więc dziś zrobi ucztę krwawą.

A że gęb mniej do wódki,
toż to radość! A nie smutki.

„A na lance elfa cnego”,
wszak nabije brata jego.

Więc Morgrafie druhu drogi,
nadstaw ucho na przestrogi.

I zaniechaj swej idei,
byśmy obaj nie zginęli.

Jeśli pragniesz dzisiaj wina,
niech Ci miłą ma gościna

w tej tawernie teraz będzie
i dlatego w tymże względzie

pozwól, że napitek Ci postawię
i gawędą też zabawię.
morgraf
2002-02-16 16:05:06


Morgraf robi się czerwony
Juści na mnie naskakują
Juści we mnie jadem plują.
Lecz ja powiem hola, chłopcy
Ja nie jestem tutaj opcy.

Choć tu ludzi wielu nie ma
Każda rasa z inną trzyma.
Lecz jak troll chce elfa mlasnąc
Obaj winni chyba zasnąć,

I dać pokój zwadą płytkim,
Dać odpocząć mieczą szybkim.

Czy my w barbażyńskiej włości?
Czy elf piękny nas dziś gości?
Wszak Krewlodu to empiria:
Trola, ogrza i goblinia.

Tu się miesza stanów wiele,
Tu usłszysz ogrów trele
Tu gobliny rowy kopią
Tutaj trolle piwo złopią.

Ja wśród orków mieszkam długo
Barbarianów wiernym sługom,
Ja nie kocham trolej pały
No bo troll zielony cały;

Ja nie ufam elfim uszom,
No bo elfy serca kruszą
Rozkochują nam dzierlatki:
Każdy piękny każdy gładki.

Elfia duma w oczy kole,
Gotów porwać mnie w niewole.
Ale słuchaj elfie drogi,
Skoroś taki bardzo srogi,

Nawet elfy, takie zacne,
By zabijać były łacne.
Czy są lepsze bo są stare?
Bo nie cuchną z żab wywarem?

Wszak ten trol co tutaj siedzi
Krzywdy nie czynił gawiedzi,
O krwi prawi i o flakach,
Czy to taka wielka draka?

A tu bestia z pałą w dłoni
Za młodziutką służką goni.
Ach te trole! Ich nawyki
Nie rozbawią tej publiki!

Chowaj oręż trola pało,
Tobie zawsze bitki mało!
Myślisz może że to lasy?
No pokosztuj tu kiełbasy.

Potem zalej smutki wódką
Bo bez wódki żyjesz krótko.
Elfy wódki nie kosztują,
Likier piją, żadko plują,

Lecz pamiętaj trolu gładki
Że te elfy, te gagatki
Tyż mieszkają pod tym dachem
Ich nie weźmiesz łatwo strachem.

Zresztą! Co ja tutaj studze?
Zaraz ognie w was obudzę.
Walczcie jesli tak wola,
Tak od rana do wieczora.

Olimpijskie dziś igrzyska
Obaczymy przy ogniskach.
To zapasy będą wielkie
Tutaj padną trupy wszelkie.

Chlaśnij go, bestyjo, pałą,
A ty elfie śmignija strzałą
Zobaczymy troche juchy
Będzie łacniej do poduchy.
wwalker
2002-02-20 07:46:13


Re: Morgraf robi się czerwony
fajne, tylko naliczyem 5 ortografów nie licząc "mlasnąc".

Ponieważ klimat tego wątku jest rewelacyjny niedługo stanie się on częścią stolika Giatera w Tawernie. Zamknę wówczas ten topik i dokończymy tam :)
Ingham
2002-02-21 05:11:42


Re: Morgraf robi się czerwony
Drzwi się rozstąpiły z trzaskiem
Całkiem rano, ledwo brzaskiem
Tuman kurzu wzniósł się w górę
Tworząc małą, ciemną chmurę
W progu stanął rosły mnich
Szybkim krokiem, rzekłbyś w mig
Podszedł do Morgrafa maga
Wziął za ucho, podniósł, gada

"Jam tu dawno nie przebywał
Wierzchem jeździł, śpiewał, pływał
Przez ten prawie miesiąc cały
Teraz jestem, mój ty mały

Tylko puścić Was samopas
Już Wam zwady, kłótnie, bójki
Trzeba by Wam jakiejś stójki
Przyzwoitki, cały czas

Toć Tawerna miejsce święte
Schodzą się tu drogi kręte
Nie wiadomo, kto tu wstąpi
Elf, troll z goblinem malutkim
Pić tu piwo wolno wszystkim
I w to chyba nikt nie wątpi

Ogr ten wstrętny topi smutki
Pannę stracił biedaczyna
Przecież to nie jego wina
Że jest duży, zły, brzydziutki

Lecz też elfy złe nasienie
Mają zmysł i powonienie
Gdy tu chodzi im o władzę
Ja Wam wszystkim dobrze radzę
Nie ufajcie nigdy elfom
Tym szachrajom i pokrętom

Nie wiem, co się tyczy Trolla
Przecież gość nasz i w tym dola
Żeby mu tu dobrze było
I by mu się nie znudziło
W naszym towarzystwie siedzieć

Muszę po to tu powiedzieć"
Ingham zerknął na Morgrafa
Morgraf myśli "Ale gafa!"
Uchem maga znów zakręcił
Ależ on się wił i wiercił!
"Wy nicponie, matołkowie
Nic tam u Was w pustej głowie
Igrzysk teraz jest nie pora
Będziesz burzył, będzie bura."

Ingham puścił łapserdaka
Spojrzał wkoło, lecz chojraka
Już żadnego nie zobaczył
Nikt mu już nie wadzić raczył

Rzucił okiem na WWalkera
Bard skulony, nic nie gmera

Ingham zwrócił do Giatera
Się w te słowa pięknie brzmiące
"Nuć nam pieśni swe kojące
Nie zapomnij tylko przy tym
O miłości, należytym
Nam tu rymem opowiadaj
Nuć i bajaj, bajaj, bajaj...
Giater
2002-02-27 03:58:11


Zpraszam do stolika w Tawernie
Dziękuję za Panów wypowiedzi.
Zapraszam do stolia w Tawernie.
Topic można usunąć.
wwalker
2002-02-27 08:12:00


closed
zgodnie z zapowiedzią topic zamykam

1 visitor in the last 15 minutes: 0 Members - 1 Guest - 0 Anonymous