Author
|
Comment
|
grenadier
2000-07-30 05:18:44
|
Re: Rekrutowanie herosów przeciwnika...
Beh - Bar - potwierdzasz tylko moje watpliwosci. Nie chcialbym takiej mozliwości w grze, bo komp (a on jest przeciwnikiem w 99 procentach rozgrywek) mialby zbyt duze fory.
|
Behemoth the Barbarian
2000-07-30 21:04:59
|
Dokładnie...
a komputer nigdy nie będzie lepszy od dobrego gracza, więc szkolenie mu herosów niezbyt mi odpowiada.
|
Adamek
2000-07-31 03:46:24
|
Re: Dokładnie...
Wydaje mi sie ze troszke boicie sie walki z mocnymi bohaterami bardzo mocnymi bahaterami! Przeciez ta gra ma byc trudna a nie buleczka z maselkiem! Panowie to jest wojna a nie przedszkole!
|
Behemoth the Barbarian
2000-07-31 21:12:48
|
Czy to jest wyzwanie?
Ja lubię walkę z bardzo mocnymi bohaterami. Tylko nie lubię ich szkolić dla komputera.
|
Adamek
2000-08-02 04:39:37
|
Re: Czy to jest wyzwanie?
Wiec nie wynajmuj od niego bohaterow aby robic z nich prawdziwych zabojcow. W mojej aktualnej rozgrywce mam dosc mocnego bohatera (zaden poziom nie mniejszy niz 55) i walczylem z bohaterem kompa z poziomami nie mniejszymi niz 77. Jednostyki byly wyrownane pod wzgledem ilosci i jakosci! Wygralem nie ponoszac wiekszych strat a walka trwala jakies 20 minut. Takich walk jest bardzo malo. Dzieki tej mozliwosci takich bohaterow bedzie wiecej przez co gra zyska na atrakcyjnosci a przeciez o to nam chodzi w tym forum!!!!
|
Behemoth the Barbarian
2000-08-03 21:02:45
|
Zgadzam się, że takie walki są fajne...
... ale nadal nie podoba mi się pomysł. Każdy gracz powinien sam szkolić sobie bohaterów, a nie wynajmować już wyszkolonych.
Wyobraź sobie np. taką sytuację... masz bohtera ze specjalnością Logistics o poziomie 50 i tracisz go w walce. Komputer wynajmuje go i oprócz tego, że ma silnego herosa to jeszcze niesamowicie mobilnego. Chyba nie powiesz mi, że w takiej sytuacji byś się nie wściekł?
Dlatego sądzę, że pokonani herosi powinni do końca rozgrywki być eliminowani z puli bohaterów.
|
Adamek
2000-08-05 23:51:53
|
Re: Zgadzam się, że takie walki są fajne...
Kiedy teraz trace (lub komputer) bardzo silnego bohatera on czasami pojawia sie w tawernie z wszystkimi artefaktami i umiejetnosciami za smieszne 2500!!! Czy to jest bag czy jest to zamierzone przez panow z NWC?????
|
Behemoth the Barbarian
2000-07-18 11:31:50
|
Pomysł jest dobry...
byle tylko był dobrze dopracowany, czyli żeby np. nie można było przekupić przeciwnika samymi pieniędzmi, aby został sojusznikiem (kupowanie sojuszników). Na wzajemne stosunki graczy powinnien sprzyjać szereg czynników. Handel mógłby być jednym z nich. Przy okazji można by było tez zorganizować wymianę czarów (lub handel nimi).
|
grenadier
2000-07-20 02:31:20
|
Re: Pomysł jest dobry...
Zgadzam sie, bo samo przekonywanie do przylaczenia sie bezpanskich armi to za malo. Proponuje, by w zaleznosci od poziomu czaru "dyplomacja" mozna bylo albo przekonac do przylaczenia sie bohatera z cala armia, albo z czescia wojsk, albo tylko poszczegolnych jednostek. To samo odnosi sie do zamkow - nalezacych juz do bohaterow i neutralnych. Sile naszych argumentow mogly by wzmacniac takze jakies nowe czary czy artefakty (ale trudne do zdobycia czy nauczenia).
|
Behemoth the Barbarian
2000-07-20 20:45:59
|
Wydaje mi się, że...
chodziło tu o dyplomację w sensie stosunków między graczami (wojna, pokój lub sojusz etc.)
Ale mogę się mylić...
|
Adamek
2000-07-21 01:12:31
|
Re: Wydaje mi się, że...
Dokladnie chodzilo mi o taki rodzaj dyplomacji!
|
Behemoth the Barbarian
2000-07-21 12:15:06
|
W takim razie...
na czym miałyby polegać stosunki dyplomatyczne poszczególnych graczy, czyli co miałoby na nie wpływ?
|
Adamek
2000-07-23 22:18:29
|
Re: W takim razie...
Oczywiscie powinno zostac poczatkowe ustalenie co do sojuszy i wojen. W czasie gry zmiany dozwolone powinny byc w czasie kazdej kolejki. Myslalem nawet o stworzeniu jednostki dypomata (nie miala by mozliwosci walki, a miala by mozliwosc samodzielnego poruszania sie bez obstawy, w przypadku poruszania sie wraz z bohaterem nie zajmuje pola dla jednostek). Po dotarciu do zamku wroga mogly nastepowac dopiero negocjacje (mozliwosc budowania ambasad wskazana i wowczas dyplomacja w kazdej chwili). Co ma miec wplyw na dyplomacje? hmm... Jest wiele czynnikow, np: - jezeli jestesmy potezni to slabi chca z nami pokoju - jezeli duzo walczymy i zdobywamy to obawy niektorych co do pokoju - wspolne sojusze dla zniszczenia wspolnego przeciwnika - mozliwosc kupowania pokoju (chwilowego na przemarsz bohatera) Tego typu podobnych sytuacji moze byc. Zastanawialem sie jeszcze nad mozliwoscia wynajmowania bohatera za kase dla zrobienia jakies misji, np. posiadamy silnego, przeciwnik proponuje jakas kase aby ten zdobyl dla niego zamek. To moglby byc dobry sposob na podreperownie budzetu.
|
Behemoth the Barbarian
2000-07-24 20:52:45
|
Uważam, że nie powinno być możliwe...
kupowanie sojuszu na stałe, ale dawanie pieniędzy (lub surowców) jako prezentów mogłoby polepszać nastawienie gracza do nas, ale tylko do pewnego stopnia.
Do czynników wpływających na + dodam jeszcze: - walkę z przeciwnikami gracza
Jeśli chodzi o czynniki wpływające ujemnie na nastawienie gracza, to będą to: - wchodzenie na "teren" gracza (i np. flagowanie kopalń etc.) - walka z sojusznikami gracza
|