Author
|
Comment
|
E1ias
2003-04-03 02:51:33
|
WOG - rozwój commanderów
Skoro Forum ozywa, to pora zaczac robic konkurencje dla Osady, gdzie mamy juz 2 stoliki o WOG-u. To tu bedzie jeszcze jeden, a co mi tam
Ja zazwyczaj rozwijam commanderow w WOG-u w taki sposob: 1. pierwsze 4 poziomy to zawsze Hit points i Defence, dzieki czemu taki swiezo upieczony commander nie pda juz od rauz w walce z jednostkami niskich poziomow - a na poczatku glownie z takimi sie walczy zdobywajac kopalnie i slabiej bronione artefakty 2. dokladam do tego skill Speed, ale dalej jesli mam wybor to najpierw rozwijam Hit points i Defence (do poziomu Master), a speed jako 3 kolejny, w miedzyczasie trzeba wybrac 4 skill i tu zwykle dobieram sobie skilla Power, ale czasem inny (Attack, prawie nigdy nie biore Damage) 3. Hit points i defence daja mi kontratak na kazdy atak, jesli walczymy z jednostkami bez herosa taki commander zwykle moze podejsc do wroga, a potem po prostu stac i sie bronic, a przeciwnikcy sami zgina. Chociaz trzeba go czasami wspierac czarami 4. Pozniej dociagam Speed do poziomu Master i mam wreszcie regeneracje. Z tym skillem juz commander jest bardzo trudny do zabicia, zwlaszcza przez slabsze jednostki (poziom 7-8 moze go zalatwic, podobnie jak wieksza ilosc jednostek slabszych, ale juz raczej nie od jednego ciosu, bo commander ma juz wtedy dobre kilkaset hp, a wysoka obrona sprawia, ze malo obrazen dostaje) 5. Dalej juz pozstaje dociagniecie skillu Power i pozostalych skilli. W zaleznosci od tego, czy mam do czynienia raczej z bohaterami wroga, ktorzy moga rzucac czary na naszego commandera, czy raczej z jednostkami, labo najpierw dociagam Power do poziomu grandmaster (95% odpornosci na czary) albo sobie dobieram skille jak mi pasuja, jako ostatni mam zwykle Summoning (wtedy juz sie walczy z jednostkami 8-go poziomu).
Ten sposob jest w miare uniwersalny, pod warunkiem, ze ma sie mozliwosc wyboru skilli startowych, jesli nie to bywa roznie. Niektore zestawy skilli sa malo ciekawe. W wyniku dostaje sie Commandera bardzo odpornego na ciosy i czary, znakomicie walczacego w tlumie (kiedy opadnie go kilka jednostek to tarcza ogniowa, paraliz i kontratak robia swoje), ale nie zadaje on jakichs spektakularnych obrazen przeciwnikom (zwlaszcza potworom wysokich poziomow) i nie potrafi strzelac niestety (chyba ze znajdzie odpowiedni artefakt albo jego bohater ma specjalizacje balistyka). W przypadku szkolenia Soul eatera, kolejnosc rozwoju jest troche inna. Wtedy na poczatku rozwijam jak najbardziej Power (zeby mogl rzucac czar Animacji) i Hitpoints (zeby go tak latwo nie zabili), ale staram sie trzymac go z dala od jednostek wroga, a zaraz potem Speed (po wyuczeniu regeneracji moze zaczac walczyc na powaznie), zostawiajac Defence (albo inny skill zamiast tego) na koniec.
Co sadzicie na temat mojej strategii i jakie sa wasze?
|
Guinea
2003-04-03 09:35:16
|
Re: WOG - rozwój commanderów
Co prawda nie grałem zbyt dużo w WoG z dowódcami, ale się wypowiem...
Na początku zwykle biorę Hit Pointsy i Damage, żeby mój dowódca dłużej żył i mocniej bił ;). Na trzeci skill biorę Speed, wg mnie jest niezbędny, bo co z tego że jest napakowany dowódca, jeśli rusza się jak mucha w smole? Na czwarty w takim razie zostaje Attack, Defence lub Power, zazwyczaj wybieram Attack, Powera chyba nigdy nie trenowałem, może niesłusznie?
Co do zdolności dodatkowych się nie wypowiem, większości jeszcze nigdy nie widziałem w akcji :( ale zamierzam nadrobić zaległości w grze więc może za jakiś czas wypowiem się nieco obszerniej.
|
1
visitor
in the last 15 minutes:
0
Members
-
1
Guest - 0 Anonymous
|
|
|
|